Artykuł archiwalny

Ikona BIPIkona Portal PracownikaIkona pocztyFacebookTwitterInstagramYoutubeLinkedinRSSIkona szukaniaPLEN

JSW przekazała samorządom 220 mln zł

Dzięki działalności Jastrzębskiej Spółki Węglowej do samorządów trafiło w 2011 roku ponad 220 mln zł w formie podatków i opłat. Dodatkowe 12,4 mln złotych JSW przeznaczyła na wspieranie medycyny, edukacji i sportu w regionie. Część tej sumy przekazała na działalność dobroczynną. Rocznie Spółka wydaje również ponad 100 mln złotych na ochronę środowiska.

Pieniądze przedsiębiorstw górniczych są znaczącym źródłem dochodów nie tylko budżetu państwa, ale i lokalnych samorządów. Gminy mają prawo między innymi do podatku od nieruchomości, opłaty za wieczyste użytkowanie gruntów i części opłaty eksploatacyjnej.

W 2011 roku Jastrzębska Spółka Węglowa przekazała na konta samorządów  niemal 87,8 mln złotych podatku od nieruchomości i środków transportowych, prawie 3 mln złotych opłaty za wieczyste użytkowanie gruntów,  5,8 mln podatku od czynności cywilnoprawnych i prawie 15,2 mln złotych opłaty eksploatacyjnej. Drogą pośrednią – w ślad za pracownikami firmy – do gmin wraca  część podatków dochodowych wpłaconych przez spółkę do budżetu państwa za pośrednictwem urzędu skarbowego. Gminy mają prawo do 39 procent udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych oraz 6,71 procent udziału w podatku dochodowym od osób prawnych. Są to kwoty niebagatelne, gdyż w 2011 roku podatek dochodowy od osób prawnych wyniósł  510,7 mln złotych, a podatek dochodowy od osób fizycznych - 191,8 mln złotych.

Pieniądze z JSW trafiają do 20 samorządów. Najwięcej pieniędzy trafia do Jastrzębia-Zdroju, Pawłowic i Suszca, gdyż pod tymi miejscowościami prowadzona jest intensywna eksploatacja węgla.

Działalność górnicza w Polsce jest regulowana przede wszystkim trzema ustawami: Prawem geologicznym i górniczym, Prawem ochrony środowiska i Ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, do których JSW ściśle się stosuje, przeznaczając na zapobieganie i likwidację szkód górniczych na terenach, na których prowadzi eksploatację,  dziesiątki milionów złotych rocznie. W roku 2008 wydała na ten cel 57,5 mln złotych, w 2011 roku – 85,6 mln złotych, a w tym roku przewiduje że wydatki zamkną się kwotą w wysokości niemal 93 mln złotych.

Obowiązkiem przedsiębiorcy górniczego jest naprawienie szkody poprzez przywrócenie stanu poprzedniego, a gdy jest to niemożliwe lub koszty rażąco przekraczałyby wielkość poniesionej szkody  jej naprawa następuje poprzez zapłatę jednorazowego odszkodowania. Wielkości szkody nie wyceniają pracownicy kopalni tylko niezależni  rzeczoznawcy, którzy dokonują tego zgodnie z obowiązującymi  ich standardami i procedurami. I nie chodzi tu tylko o same domy, ale także o grunty rolne i leśne, ponieważ kopalnia wypłaca odszkodowanie także za straty w zasiewach i plonach.

 O wypłatę pieniędzy nie trzeba z JSW walczyć w sądzie, gdyż ponad 98 procent  napraw odbywa się w drodze ugody zawartej między kopalnią a właścicielem nieruchomości. Niecałe 2  procent spraw, które trafia do sądu, jest niewielkim odsetkiem, biorąc pod uwagę o jak ważne i budzące emocje sprawy chodzi.

- Zawsze staramy się wypracować kompromis, który pozwala godzić interesy największego pracodawcy i przedsiębiorcy w regionie z interesami i poczuciem bezpieczeństwa mieszkańców gmin. Mają oni prawo niepokoić się o swoją przyszłość i wyrażać obawy  co do skutków planowanych przez nas inwestycji, ale samorządy nie powinny blokować rozwoju firmy mającej tak duże znaczenie dla gospodarki. Bez inwestowania w nowe złoża spółka będzie musiała ograniczyć wydobycie, a to oznacza likwidację tysięcy miejsc pracy. Zasady uzyskiwania koncesji na wydobycie kopalin są ściśle określone prawem  i na każdym etapie przygotowywania dokumentacji analizowane są zagadnienia związane z ochroną środowiska naturalnego. Nic też nie dzieje się bez wiedzy gminy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami plany ruchu zakładów górniczych są opiniowane przez wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast – podkreśla Andrzej Tor, zastępca prezesa JSW ds. technicznych.

Pewną rekompensatą dla gmin za uciążliwość eksploatacji węgla dla środowiska są dodatkowe dochody i miejsca pracy dla mieszkańców. W blisko stutysięcznym Jastrzębiu-Zdroju trudno o rodzinę, która nie byłaby w jakiś sposób związana z górnictwem. Po chudych latach 90.  i redukcjach zatrudnienia, kopalnie JSW znów przyjmują pracowników, którzy są mieszkańcami nie tylko okolicznych, ale także oddalonych o 100 kilometrów gmin powiatu żywieckiego. Największą część załogi stanowią mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju, gdzie jest zameldowanych 28,79 procent  pracowników spółki, potem Żor (10,17 procent pracowników) i Pawłowic (8,15 procent pracowników).

Jastrzębska Spółka Węglowa – poczynając od 2004 roku - przyjmuje do pracy rocznie od 612 do  2443 osób (rekordowy 2008 rok). W ubiegłym roku przyjęła 1423 osoby.

Jastrzębska Spółka Węglowa zatrudnia ponad 22,8 tys. pracowników, natomiast zatrudnienie w całej Grupie JSW kształtuje się na poziomie niemal 30 tys. osób.